Pierwsze +300km w tym roku i pierwsze na szosie. W sumie poszło całkiem gładko. Był spory kryzys przed Płockiem, ale jak zjadłem obiad i popiłem kawą, wróciła wiara i trochę moc. Na początku sporo podjazdów i dobrze, że na początku, po w końcówce miałbym z nimi problem. Trasa była dosyć ciekawa. Piękne miasta, Brodnica, Golub-Dobrzyń, Płock. Sporo czasu uciekło na pobieżnym zwiedzaniu i dokumentowaniu. Niemal tradycyjnie, na trasie wkradł się szuter… To już jest denerwujące i muszę na tym popracować. Na szutrze mogę jechać 10-15km/h, a przecież nie o to chodzi. Z czasu przejazdu wynika, że zdążyłbym przejechać 600km w 24h, ale niemal na styk. Jak pojadę mniej turystycznie, to sporo czasu zyskam
Podsumowanie:
Dystans
312km
Czas jazdy
11:26
Czas całkowity
13:28
Przewyższenia
798m
Średnia prędkość
27,30km/h
Strava: Iława – Warszawa